Z każdym rokiem potrzebne są nam coraz większe areały, by sprostać zapotrzebowaniu na żywność. Szczególnym problemem jest produkcja mięsa, ponieważ na wyprodukowanie 1000 kalorii pochodzenia zwierzęcego potrzeba kilkakrotnie więcej zasobów i energii, niż jest to w przypadku 1000 kalorii pochodzenia roślinnego. Naturalną koleją rzeczy jest to, że rolnicy starają się działać w sposób możliwie agresywny tak, by przy tej samej ilości zasobów uzyskać możliwie jak najwięcej. Niestety, odbija się to negatywnie na jakości produktów.
Problem z antybiotykami w mięsie
Ciężko jest ocenić realną skalę problemu, ale zakłada się, że najwięcej problemów mogą powodować antybiotyki w mięsie. Każdy sklep ze zdrową żywnością będzie w pierwszej kolejności sprawdzał, czy ich zdrowe jedzenie to na pewno jedzenie, w którym nie ma antybiotyków.
Są to substancje bardzo aktywne biologicznie, które u człowieka mogą powodować takie efekty, jak gdyby były bezpośrednio podawane nam i naszym dzieciom. Nie wolno tego lekceważyć, ponieważ antybiotyki nie są obojętne dla organizmu ludzkiego, a żadne normy ich przyjmowania nie biorą pod uwagę tego, że faszerujemy się nimi w jedzeniu.
Zanieczyszczone powietrze i woda
Zdrowa żywność powinna pochodzić z ekologicznych upraw, ponieważ eko produkty to nie tylko bio żywność, czyli żywność produkowana bez udziału substancji mogących negatywnie wpłynąć na zdrowie osób z niej korzystających. Każdy superfood z uprawy Eko będzie wolny również od zanieczyszczeń wody czy powietrza, które mogą pojawiać się w otoczeniu farmy produkującej takie rzeczy. Są one bowiem odpowiednio badane i można mieć pewność, że jest się bezpiecznym.